środa, 12 października 2016
Pierwsza Wiadomość Dnia

(Br. Joaquim do Monte Carmelo): Kochani bracia, ja, Joaquim do Monte Carmelo, przychodzę dzisiaj w dzień Senhora Aparecida, naszej Królowej i mojej miłości, aby powiedzieć wam: Bądźcie godnymi domami dla Niej!
"Tak jak ja zbudowałem jej godny dom, Stary Bazylikę, żeby mogła tam mieszkać, być kochana i obficie rozlewać swoje łaski na swoich dzieci, tak też wy musicie zbudować dla niej godny dom w sobie samych.
Musicie zbudować ten godny dom w swoim sercu, żeby Matka Boża mogła tam prawdziwie mieszkać i panować. A jak powinien wyglądać dom Matki Bożej w waszej duszy? Czysty, bez grzechu, zapachany cnotami, bez wad! Oświetlony, bez mroku ślepoty, grzechu lub jakiegokolwiek zła.
Musi być piękny i więc wszelka brzydota grzechu musi wyjść z waszego serca. Musi być bogaty w rzeźby i podpory, to znaczy: w cnoty, jakości i dobre uczynki, które musicie posiadać w swojej duszy.
Musi być bogaty, drogi, to znaczy: musi być w waszej duszy czyste złoto cnot. Musicie zrobić w swoim sercu, jak ja dla niej, ołtarz z czystego marmuru, to znaczy: najsilniejszej, najtwardszej, niezmiennej i głębokiej wiary w Matkę Bożą. Silną, odważną, męską wiarę, wiarę jaką mieli męczennicy i święci, którzy podjęli ciężkie zadania dla Matki Bożej i których nie zdyskredytowały trudności związane z misją, którą dała im Matka Boża, której Pan je oddał.
Tak prawdziwie uczynicie Matkę Bożą pięknym domem w waszym sercu, jak ja na Górze Kokosowej. Wtedy przyjdzie ona zamieszkać w waszej duszy, wtedy będzie się cieszyć w waszym sercu, napłynie wasze serce pokojem, miłością, łaską, światłem Raju.
I wtedy już trochę żyć będziecie nieba na ziemi, bo co będzie to Niebo? Nasz ukochany Marcos wyjaśnił wam bardzo dobrze: Niebo będzie ciągłym ekstazą miłości z Matką Bożą. Będziecie wiecznie patrzeć na nią i ona na was, a od niej otrzymacie całe uczucie, całą miłość, poczucie ochrony, poczucie wiecznego pokoju, którego nikomu nie uda się zabrać.
Nie będzie już żadnych trosk z pracy, rodziny, jedzenia, snu, ubierania się, bo te rzeczy są czysto czasowe. Tam wasze serce nie będzie musiało być podzielone między tak wielu ludzi, bo tam wasze serce będzie całe i tylko jej, Pana.
Wtedy żyć będziecie zanurzeni w najgłębszym rajskim pokoju, który nigdy nie skończy się. Dlatego każdy, kto całkowicie odda siebie Marii, kto ma w Marii swoje jedyne skarb, kto uczynił z Maryi wszystko, swoje życie, swoją jedyną miłość. On już trochę żyje nieba na ziemi i po śmierci tylko kontynuuje to w Raju.
Żyć tylko dla Marii, przez Marię, z Marią, mając Maryję jako jedyną miłość i poprzez nią Boga, już żyje raj na ziemi. Tak ja żyłem, ona była wszystkim dla mnie, moją jedyną miłością, moim skarbem, dlatego gdzie ona tam było też moje serce. Wszystko co robiłem to dla Niej, wszystkie Moje myśli, uczynki, słowa, ofiary, dzieła, wszystko to tylko dla Niej.
Łzy które wylewałem i były one liczne przy budowie Starej Bazyliki. Kropel potu który spadał z Mojego twarzy podczas tej bolesnej pracy, tego bolesnego przedsięwzięcia, wszystko to spadło dla Marii. Dlatego na niebie wszystkie one przemieniły się w bardzo jasne perły, które ona umieściła na Mojej głowie kiedy dała Mi koronę wiecznego życia.
Tak, każda łza, każda kropel potu wylawana przez Marię tutaj na ziemi stanie się blaskającą perłą w raju którą Matka Boża umieści na Twojej szyi, na Twojej głowie kiedy tam dotrzesz.
Mówię więc do was: Bądźcie domami godnymi Matki Bożej, odmawiając jej wszelkiej fałszywości, wszelkiego nieposłuszeństwa, wszelkiej twardości serca. Aby ona wam rzeczywiście uwierzyła, zaufała i przyeszła zamieszkać w was.
I na koniec budujcie domy, wznoszące domy dla Matki Bożej w sercach waszych braci i sióstr, przynosząc im jej posłania, sprawiając aby kochali ją wszyscy, aby także się nią zakochali i uczynili ją swoim skarbem, wszystkim.
Bo jeśli wszystko i każdy skarbiec jest Marią, będzie serce wszystkich. A jeśli serca wszystkich będą w niej, królestwo Szatana upadnie na ziemię a on sam zostanie rzucony do głębin piekielnych płomieni, poniżony, zawstydzony, potłuczony i stłumiony, a z tamtego miejsca już nie będzie mógł wyjść. Wtedy Brazylia i świat staną się Królestwem Miłości Dziewicy Marii.
Ja, Joaquim, z Góry Karmel bardzo kocham mojego ukochanego Marcosa, który oprócz budowania tego Domu tutaj dla Matki Bożej, zbudował i wzniósł domy w milionach serc na całym świecie aby ona mogła tam żyć i panować.
I bardzo kocham mojego ukochanego Karola Tadeusza, który także w swoim mieście buduje domy, siedziby dla Matki Bożej. Prawdziwe żywe sanktuaria w duszach gdzie ona będzie żyć, panować i realizować swoje największe cuda świętości i łaski dla większej chwały Ojca.
Niemniej teraz błogosławię go szczególnie razem z naszym ukochanym Marcosem i tobą który kochasz Matkę Bożą i rozprzestrzeniasz jej Słowo.
Tobie również teraz hojnie błogosławię z miłością Aparecidę, Pompeje i Jacari".